poniedziałek, 19 grudnia 2011

Nowa znajomość, a już tak bardzo się lubimy

Tak jak pisałam wcześniej dostałam od mojego szwagra mnóstwo kosmetyków, przede wszystkim dużo kremów. Kremy z Nivea miałam już okazje testować ale kremu z L'oreal jeszcze nie, więc poszedł on na pierwszy ogień.
Zastosowałam go dopiero dwa razy a już jestem zauroczona.
Niestety nie wiem co obiecuje producent ponieważ na opakowaniu jest napisane tylko po holendersku, a ja nic nie rozumiem :(
Jeszcze nie mogę dużo o nim powiedzieć, o jego pozytywnym lub negatywnym wpływie na moją skórę. Na dzien dzisiejszy wiem tylko tyle że moja skóra jest nawilżona, jędrniejsza i tak pełna blasku.
Po skończeniu opakowania napewno napiszę o nim recenzję bo myslę że warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz